"W 2012 roku archeolodzy z Jamestown Rediscovery, pracujący w piwnicy James Fort z 1608 roku, odkryli okaleczoną czaszkę i odciętą kość nogi angielskiej nastolatki. Znaleziono ją wśród zmasakrowanych kości zwierząt i innych resztek żywności porzuconych przez kolonistów z Jamestown podczas "czasu głodu" z lat 1609–1610."¹
Młoda dziewczyna spogląda nieśmiało, jakby lekko zawstydzona zainteresowaniem wokół niej. Z pewnością nigdy nie przypuszczała, że jej młodzieńcza twarz zyska rozgłos na całym świecie, porównywalny do sławy twarzy "Dziewczyny z perłą" holenderskiego malarza Johannesa Vermeera. Nota bene, bohaterka tego tekstu dzieliła z artystą tę samą epokę, z tą jednak różnicą, iż zmarła niespełna ćwierć wieku przed jego narodzinami. Ona nie patrzy na odbiorcę z płótna obrazu, jej twarz nie została naszkicowana i tym bardziej nie znajduje się na fotografii, a jedynym jej atrybutem jest ozdobny czepiec zakrywający włosy, charakterystyczny dla czasów, w których żyła.
Jane, bo tak naukowcy nazwali dziewczynę - jej oczy, nos, usta, czoło - to rekonstrukcja twarzy wykonana na podstawie kości jej okaleczonej czaszki. Nie dane jej było dożyć sędziwego wieku, poznać świata. Nowego Świata. Na podstawie badań jej szczątków, dowiadujemy się w jakich warunkach przyszło jej żyć. Jak bezwzględny okazał się los jej oraz jej towarzyszy, którzy jako jedni z pierwszych zasiedlić mieli dziewicze (tylko dla Europejczyków) tereny Ameryki Północnej, a dokładniej obszary ziemskie znajdujące się w dzisiejszej Wirginii.
Osada Jamestowne (James Cittie), w której żyła Jane została założona w połowie 1607 r. przez Anglików, wysłanych za zgodą króla Jakuba I, aby zbudować bezpieczną przestrzeń, znaleźć złoto i drogę wodną na Pacyfik. Przypłynęli na pokładach trzech statków: „Susan Constant”, „Godspeed” i „Discovery” pod dowództwem kapitanów: Christophera Newport'a, Bartholomewa Gosnolda i Johna Ratcliffe'a.² Już na samym początku bytności na nowych ziemiach okoliczności nie sprzyjały osadnikom. Byli nękani przez miejscowych Indian. Natura również nie była dla nich łaskawa. Krótko przed ich przybyciem tereny, które zdecydowali się zasiedlić, nawiedziła największa od 800 lat susza. Najtragiczniejsza sytuacja nastąpiła zimą, na przełomie 1609 i 1610 r. To wówczas, miało miejsce wielomiesięczne oblężenie Jamestown przez Indian Powhatan. Osadnicy pozbawieni dostępu do żywności uciekali się do aktów kanibalizmu, dowodem którego są mechaniczne ślady na kościach czternastoletniej Jane. Trudne warunki, pożar, walka o życie i konieczność ciężkiej pracy nie spodobały się angielskim dżentelmenom. Takie okoliczności sprzyjały chorobom i z pewnością ponurym nastrojom, ale pomimo dramatycznych losów pierwszych kolonistów Jamestown przetrwało do dnia dzisiejszego.
Jane stała się poniekąd symbolem cierpienia, strachu, pierwotnych instynktów człowieka. Jest symbolem walki o przetrwanie, którą wygrywają najsilniejsi. Jedno jest pewne - historia kolonizacji Ameryki Północnej obleczona jest w krew, pot, znój ciężkiej codziennej pracy, jednakże nieustannie fascynuje swoimi niuansami, wartką akcją oraz faktem, iż "z jednego kontynentu wiele ludów".³
Źródła:
1. https://historicjamestowne.org/ [27.07.2025 r.]
2. tamże
3. James West Davidson, Krótka historia USA, cyt., s. 26.
4. rekonstrukcja twarzy - https://encyclopediavirginia.org/wp-content/uploads/2020/11/12930_16302534097b294.jpg [25.07.2025 r.]
Bardzo ciekawy artykuł – świetnie pokazuje, jak za każdą „wielką” historią kryje się konkretna, ludzka tragedia. Postać Jane działa na wyobraźnię, bo przypomina, że kolonizacja to nie tylko odkrycia i ekspansja, ale przede wszystkim dramatyczna walka o przetrwanie.
OdpowiedzUsuń